Wieczór, balkon, Lis na balkonie.
Pod balkonem ciemny zaułek. Wydeptany, zaśmiecony pozostałościami po libacjach alkoholowych. Nagle wśród szmerów wieczoru czujne lisie ucho wyłapuje głosy obszczymurków, którzy pakują się pod balkon w celach niecnych pobrzękując szkłem. Lis wychyla się z balkonu i chrząka.
Obszczymurek spojrzał Lisu prosto w oczy i wpadł na najlepszą tego dnia myśl: "chłopaki, chodźcie stąd, tu są kamery!"
Poszli.
Kiedyś się śmiałam z babć organizujących z okna całodobowy monitoring osiedla.
Pod balkonem ciemny zaułek. Wydeptany, zaśmiecony pozostałościami po libacjach alkoholowych. Nagle wśród szmerów wieczoru czujne lisie ucho wyłapuje głosy obszczymurków, którzy pakują się pod balkon w celach niecnych pobrzękując szkłem. Lis wychyla się z balkonu i chrząka.
Obszczymurek spojrzał Lisu prosto w oczy i wpadł na najlepszą tego dnia myśl: "chłopaki, chodźcie stąd, tu są kamery!"
Poszli.
Kiedyś się śmiałam z babć organizujących z okna całodobowy monitoring osiedla.
Lis był zawsze nad wiek mądry i dojrzały, ale żeby brać się już za młodu za emeryckie praktyki?
OdpowiedzUsuńwarto pogadać w administracji. może faktycznie przyczepić gdzieś atrapę i tabliczkę, że obiekt monitorowany?
sama sobie wyrzucam te emeryckie praktyki! ale mieszkam w ogrodzonym domu. a ogrodzenie jest obszczane niemal z każdej strony, bo obok sporo sklepów z alkoholem, a miejsca, żeby popić niewiele. z jakiegoś powodu miłośnicy tanich trunków nie pijają ich w domu, tylko wolą na trawniku.
Usuń