25 września 2016

Bomba między nogami

Niedziela. Zjadłam śniadanie, dopijam kawę. Świniaki najadły się i śpią. Jest tak spokojnie. Sianko czasem zaszeleści, za oknem cicho mruczą samochody. Mam wygodne, ciepłe ubranie. Wiewiór obok sobie gra.
Fajny obrazek, prawda?

Zanim nie zacznę czytać wiadomości z kraju. Zanim nie wystawię nosa na świat. Jestem kobietą. A dla mojego państwa to oznacza nie osobę, tylko reproduktorkę. Worek na dzieci. Istotę, która nie ma prawa samodzielnie decydować o swojej przyszłości i rozmnażaniu. Niewolnictwo? Dehumanizacja? A może tylko hipokryzja? Jak dam dupy, jestem szmatą. Jak nie dam - cnotką niewydymką. Zechcę kontrolować swoją płodność - jestem ździrą - państwo już zadbało, abym nie mogła kupić bez recepty żadnego środka antykoncepcyjnego poza prezerwatywą. Gdy ciąża zagrozi mojemu zdrowiu, nikt mi nie pomoże. Gdy sama sobie pomogę - będę morderczynią. Zaczynam postrzegać moją kobiecość jako ciężar i potencjalne zagrożenie dla mojego życia, bo grupa uzurpatorów obmyśla plan, jak kobiecość wykorzystać dla swoich celów. Między nogami mam tykającą bombę - to na podstawie tego, jak wykorzystam moje organy, moje państwo postanowi jak mnie osądzić.

Niedzielna kawa już nie smakuje tak dobrze.

11 komentarzy:

  1. w trzeciej rzeszy byl kiedys order za plodnosc, nazywany szyderczo orderem krolicy...

    prosze sie nie martwic, maly sepleniacy gnom nie zmieni Pani zycia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobrze pamiętam owym króliczym orderem odznaczono Magdę Goebbels - matkę, która otruła szóstkę swych dzieci. Smutne, że takie przykłady przychodzą do głowy, gdy myślimy o współczesnej Polsce.

      Usuń
  2. obawiam sie ze jest zbyt pozno. Ow gnom wyciagnal wnioski z porazki. Nie ma co prawda knajpki piwnej w monachium ale - ma krwawego zbyszka co ze srogimi panami rano moga przyjsc niczym psy Jezowa....oraz aspirujacego do malzonka wspomnianej spin doktora od ciemnego ludu co kupi. Dziadek z wermachtu sie przezyl, ale mamy przeciez pincet plus na brunatne koszule...

    Kiedy przyszli po ...nie protestowalem...nie bylem przeciez...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interesuję się historią europejskich totalitaryzmów XX wieku i dostrzegam bardzo wiele podobieństw. Co mnie przeraża, smuci , ale i na swój sposób fascynuje. Choć to fascynacja podobna do np. ciekawości jak działa wirus gorączki krwotocznej - chciałoby się wiedzieć, ale nie spróbować.

      Usuń
  3. Swoja droga dyktatury boja sie kobiet a z narzadow robia fetysz...Caucescu np. zakazal aborcji i Securicate szybko problemy rozwiazywala - lekarze najczesciej przepadali bez wiesci...

    Juz orwell pisal -ze ludzie sa smiertelni ale idee partii sa niesmiertelne. Jeden ze znajomych niemcow mi mowil ze jego dziadek byl w SS - przed panem z wasikiem byl zwyklym robolem u junkra i mogl decydowac czy dokona aktu mikcji obok obory czy stodoly. No i potajemnie kradl owies dla koni bo byl glodny. Jak do wladzy doszedl pan z wasikiem to ow dostal mundur, puszke konserwy dziennie, i parabellum 9mm. No wiec polakow i zydow jego dziadek rozwalal bez zastanowienia, wladza nad zyciem ludzkim go upajala. Na cale szczescie dopadli go czerwonoarmisci i taryfe rownie szybko wyjasnili...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku wspomnianego dziadka, chyba najbardziej upajało, że poczuł się kimś. Już nie był zerem, nie był głodny. Łatwo się manipuluje ludźmi głodnymi - wystarczy nakarmić.

      Usuń
    2. Jego wnuk mi to po wodce powiedzial.

      Z kolei moj ojciec zna kogos kto do bezbronnych robotnikow na wybrzezu strzelal.

      4 klasy podstawowki skonczone - byl nikim, w msw za realnego socjalizmu dostal m4 i kalasznikowa mial w czasach sluzbowych pan wladza.

      Lumpenproletariat zawsze jest wdzieczny swoim wybawcom - podswiadomie wie, ze koniec systemu to koniec ich egzystencji...

      Usuń
  4. To nie bomba między nogami, ale miedzy zwojami mózgowymi, gdy są wypełnione sianem i trocinami, łatwo o pożar.
    Morales

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się absolutnie. Tylko w tych trocinach iskrzy na myśl o tym, co kobiety mają między nogami. Czuję się jak zapalnik.

      Usuń
  5. Odkąd pamiętam ten temat pojawia się i dzieli ludzi, mnoży głupotę i co najbardziej wkurzające, mężczyźni zawsze, ale to zawsze moją najwięcej w temacie do narzucenia kobietom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to strach przed tym, nad czym nie można zapanować? Sama nie wiem, ale co by nie było powodem, to stoję na stanowisku, że mężczyźni powinni się zająć swoimi organami.

      Usuń