24 września 2016

Packa, świnia i kanapa

Jak się za bardzo hałasuje packą na muchy, to potem trzeba wyciągać świnkę morską zza kanapy.
Taką naukę dziś życie dało Wiewiórowi.


Dla niewtajemniczonych: świnie bardzo nie lubią halasów, dziwnych dźwięków i nagłych ruchów. 

8 komentarzy:

  1. Człowiek jest nieustannie edukowany przez życie. Eh:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiewiór opiekuje się świniami od 6 lat... powinien coś kumać w temacie :D

      Usuń
    2. Kuma. Każdemu jednak zdarzy się malutka chwilka roztargnienia:)

      Usuń
  2. a najciekawsze jest to ze biochemicznie ma z homo sapiens jedna wspolna ceche...

    ani homo sapiens ani swinka morska nie potrafia syntetyzowac l-askorbinianu, czyli witaminy C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ejże, jest więcej wspólnych cech np. zamiłowanie do jabłek i sałaty :D
      Jednak jako świadomi świnkowi opiekunowie suplementujemy prosiakom witaminę. A sobie przy okazji :)

      Usuń
    2. Askorbinian i przeziebienie....

      ja swoim pacjentom mowie - z Vit.C bedzie Pan chorowal tydzien, ale bez suplementacji witaminy C - 7 dni.

      Ale dobra psychoterapia jest. Ten, kto od lekarza wychodzi z niczym - krytykuje.

      Usuń
    3. Może dlatego, że wiele osób potrzebuje się wyżalić, że im źle, a przeziębienie to idealna okazja?
      Świniaki się nie skarżą, ale bez suplementacji mają kłopot z zębami.

      Usuń