23 października 2016

Definicje nie mają sensu

Moja Mama uważa się za wroga tatuaży. Długo mnie próbowała zniechęcić, gdy dowiedziała się o moim zamiarze. Wczoraj stanęła wpatrzona w moje odsłonięte plecy, wodziła palcami po liniach. 
Zachwycona.
Nadal wróg tatuażu.
Tylko zachwycony.

4 komentarze:

  1. o, Lis ma tatuaż? ja ogólnie nie przepadam za tatuażami, ale podobnie jak Mama Lisa, czasami jakimś ładnym tatuażem mogę się zachwycić :] Choć jak widzę ludzi co mają tatuaż na tatuażu, to strasznie mi się to nie podoba :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama Lisa chyba wlasnie zrobila pierwszy krok na sciezce do polubienia tatuazy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej bym nie liczyła na spektakularne zmiany :)
      Może po prostu mój następny projekt nie zostanie skwitowany "jezusmariadzieckocotywyrabiasz?!"

      Usuń