- Robię sobie nowy tatuaż - chwali się Lis.
- Ale mówiłaś, że to bolało... - zauważa E.
- Ty urodziłaś troje dzieci. Też bolało, a jakoś cię to nie powstrzymało.
- No taaaak... ale po każdym dziecku mówiłam, że to już ostatnie!
29 marca 2017
28 marca 2017
Już za chwileczkę, już za momencik
Przeczytałam kiedyś artykuł o tym, dlaczego jeden tatuaż obniża odporność organizmu, a drugi i kolejne ją wzmacniają.
Z moim stanem zdrowia nie ma co ryzykować.
Trzeba działać :)
27 marca 2017
Fryzjerzy nie kaszlą tyle, co ja
Drogi pamiętniczku, dziś pierwszy raz obcięłam włosy istocie obdarzonej zdolnością mowy (Wiewiór). Nawet mi ładnie wyszło. Tylko strasznie dużo włosów się nałykałam. Podejrzewam, że coś robię źle...
24 marca 2017
Działania bojowe
Moja łazienka wygląda jakby zdobywał ją Atylla okrakiem na szambiarce.
Zrobiłam hennę.
Zrobiłam hennę.
20 marca 2017
Uprałam
Chowam sfatygowany plecak do szafy.
- Upiorę cię wkrótce - mruczę pod nosem.
Kilka minut później plecak spada mi na głowę.
- No dobra, teraz cię upiorę.
Czasem materia nieorganiczna się odezwie. Nie zaszkodzi posłuchać.
- Upiorę cię wkrótce - mruczę pod nosem.
Kilka minut później plecak spada mi na głowę.
- No dobra, teraz cię upiorę.
Czasem materia nieorganiczna się odezwie. Nie zaszkodzi posłuchać.
19 marca 2017
Priorytety
- Masz skarpetki na lewą stronę - zauważył Lis.
- Ty się ciesz, że buty mam do pary - powiedział Wiewiór.
Właściwie to Wiewiór ma rację. Pewne sprawy nie są tak ważne...
- Ty się ciesz, że buty mam do pary - powiedział Wiewiór.
Właściwie to Wiewiór ma rację. Pewne sprawy nie są tak ważne...
18 marca 2017
Światełka
W filmach o szpitalach czasem pojawia się scena jak wiozą pacjenta korytarzem - personel biegnie, ktoś w tle krzyczy, że saturacja spada, a pacjent widzi tylko jak uciekają kolejne świetlówki na suficie.
Patrzyłam, jak mijają świetlówki nade mną. Pośród ogromnego stresu ostatnich tygodni, to była najspokojniejsza chwila, jakiej doświadczyłam.
Kiedy już nic od nas nie zależy.
Można się tylko poddać chwili.
Przychodzi spokój.
Operacja się udała.
Kiedy pacjent chce żyć, medycyna jest bezsilna :)
16 marca 2017
Skalpel i tort
Jutro moja operacja. Mam stracha. Pewnie byłoby dziwne, gdybym nie miała.
Na intencję mojego dobrostanu w trakcie i po zabiegu koleżanka zobowiązała się zjeść dodatkowego loda w kształcie pandy. To piękny gest, jestem wzruszona.
Jeśli ktoś z Was chciałby dołączyć i np. jutro 3 razy podskoczyć na jednej nodze trzymając się za nos, lub zjeść dodatkowy kawałek czekolady w mojej sprawie będzie mi bardzo miło. Tylko koniecznie mi napiszcie, co wybraliście. I bardzo ładnie proszę - jeśli wybierzecie coś związanego z tortem, to na moją intencję dodatkowy kawałek tortu, a nie dodatkowy tort :D
13 marca 2017
Love letters straight from your ...phone
Ludzie w szpitalach posługują się SMSami.
Lis: Jestem już w szpitalu i czekam.
Wiewiór: głask głask
Lis: Życie jest krótkie, głaszcz mocniej
Wiewiór: GŁASK GŁASK
Lis: Jestem już w szpitalu i czekam.
Wiewiór: głask głask
Lis: Życie jest krótkie, głaszcz mocniej
Wiewiór: GŁASK GŁASK
08 marca 2017
Chwast
- To był kiepski Dzień Kobiet, ani jednego chwasta w tym roku - powiedział Lis.
- Kupić ci chwasta? - zapytał Wiewiór.
- Nie. Taki zapowiedziany chwast się nie liczy.
Ale jednak miło, że schorowany, obolały, a chciał iść dla mnie po chwasta...
- Kupić ci chwasta? - zapytał Wiewiór.
- Nie. Taki zapowiedziany chwast się nie liczy.
Ale jednak miło, że schorowany, obolały, a chciał iść dla mnie po chwasta...
06 marca 2017
01 marca 2017
U nas tak
Wiewiór czuje się lepiej.
Moja operacja zbliża się dużymi krokami.
Świnie nieświadomie żują zielsko.
Moja operacja zbliża się dużymi krokami.
Świnie nieświadomie żują zielsko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)