o matko, a co tu u lisa się stało? jakaś przemiana?:>
"ulotne metamorfozy i niebezkarne przemiany" a o co konkretnie pytasz? :D
Napisałam cuś i zniknęło... Chyba się gdzieś schowało, za tymi znikającymi paskami... Jaciekręce...
E... nie widzę żadnego więcej komentarza do Ciebie... coś musiało się w kręcić w tryby tej maszynie
Ty to się umiesz Lisie zabawić efektownie:)
A starałam się! Naprawdę się starałam!
Odważna jesteś - ja wolę oddać się specjalistce
Mam za sobą odrobinę doświadczenia z henną i nieco zdolności manualnych, a i pierdolnik mi nie straszny, więc mam teraz bardzo ładny kolor :D
..I odświeżenie wyglądu blogu, aż trzeba było dwa razy sprawdzić, czy dobrze adres wpisany jest. :)
wiosna!
o matko, a co tu u lisa się stało? jakaś przemiana?:>
OdpowiedzUsuń"ulotne metamorfozy i niebezkarne przemiany" a o co konkretnie pytasz? :D
UsuńNapisałam cuś i zniknęło... Chyba się gdzieś schowało, za tymi znikającymi paskami... Jaciekręce...
OdpowiedzUsuńE... nie widzę żadnego więcej komentarza do Ciebie... coś musiało się w kręcić w tryby tej maszynie
UsuńTy to się umiesz Lisie zabawić efektownie:)
OdpowiedzUsuńA starałam się! Naprawdę się starałam!
UsuńOdważna jesteś - ja wolę oddać się specjalistce
OdpowiedzUsuńMam za sobą odrobinę doświadczenia z henną i nieco zdolności manualnych, a i pierdolnik mi nie straszny, więc mam teraz bardzo ładny kolor :D
Usuń..I odświeżenie wyglądu blogu, aż trzeba było dwa razy sprawdzić, czy dobrze adres wpisany jest. :)
OdpowiedzUsuńwiosna!
Usuń