14 sierpnia 2017

Dwudziesty stopień zasilania

Nauczyłam się mówić dość wcześnie. Miałam rok i mówiłam pełnymi zdaniami. Dziób mi się nie zamykał i w szkole i na studiach. Nawet dyplom mam z mówienia - filologiem jestem.

I nagle się skończyło. Przestałam mówić. Skończyły mi się słowa.

21 komentarzy:

  1. Nam wystarczy, ze piszesz :) Choc oczywiscie sa sytuacje, gdzie mówienie sie przydaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanie idzie mi lepiej. Ci, którzy znają mnie tylko z bloga, w życiu by nie uwierzyli, że ten milczek w kącie to ja. Ja sama w to nie wierzę.

      Usuń
    2. A wiesz Lisie, że ja mam identycznie? Od rozstania z Szarookim kilka lat temu z duszy towarzystwa (tak, tak, naprawdę, byłem duszą towarzystwa i to radosną), stałem się bardziej słuchaczem niż rozmówcą

      Usuń
    3. Adam, chyba trafiłeś w sedno - obserwuję podobne zjawisko u ludzi po poważnych rozstaniach/stratach życiowych.

      Usuń
    4. A to u mnie inaczej, mam tak juz od zarania dziejów. Taki software mi wgrali po prostu na starcie. A o dziwo, jak zaczne pisac gópoty, to przestac nie moge. (Ale to chyba dlatego, ze wiem, ze do czytania nikogo nie zmuszam, a do sluchania jednak czesto ludzie sa zmuszeni. A ja nie chce zmuszac)

      Usuń
    5. Czytając Twoje notki, Diable, aż trudno uwierzyć. Styl masz wysoce kwiecisty! Rzekłabym, że lubujesz się w słowie. Dostrzegam jednak, że prawa konwersacji sieciowej i życiowej nieco się różnią. Sama też wolę pisać - ktoś nie chce czytać, to krzyżyk u góry i do widzenia. Ilu osobom w realu chciałabym kliknąć krzyżyk u góry!

      Usuń
    6. Ja sie niezmiernie lubuje w slowie, drogi Lisie! Ale jak zauwazylas, siec i zycie nie pokrywaja sie na plaszczyznie konwersacji.
      Pozostaje czytanie pieknych ksiazek. Gdybym jeszcze miala lepsza pamiec do tytulów i autorów, i do tego, co juz przeczytalam! Bo strasznie mnie denerwuje to, ze czytam cos pieknego, jakies cudnie skomponowane zdanie, i wiem, ze niedlugo je zapomne :/ Grrr.
      Moze by trzeba zalozyc sobie jakis zeszycik cytatów?

      Usuń
    7. Jeśli masz konto na lubimy czytać - tam można kolekcjonować cytaty.

      Usuń
    8. o, paczaj, o tym nigdy nie pomyslalam! Dzieki Lisu, to naprawde jest dobra opcja.

      Usuń
  2. Teraz pewnie mówisz trafniej. To wymaga mniejszej liczby słów. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby fajnie, gdybyś miała rację. Na razie już kilka osób uważa, że się na nie obraziłam, bo nie paplam. A ja po prostu nie mam nic do powiedzenia i milczę. Smal talk mnie wręcz brzydzi.

      Usuń
    2. Dawniej umiałam grzecznie reagować na głupotę. Teraz coraz częściej mnie zatyka. Milknę, bo mi wstyd. Moje koleżanki niedawno zastanawiały się, czy wszystko u mnie w porządku, bo pół wieczora siedziałam i patrzyłam. A one w tym czasie rozmawiały o chodzeniu w szpilkach. Serio!

      Usuń
    3. Mów mi wuju! E... znaczy... może jakoś inaczej, ale mam dokładnie te same spostrzeżenia!

      Usuń
    4. Drogie wujostwo, moje doswiadczenia / spostrzezenia sa takie same. Nie za bardzo wiem, co mówic, jesli nie mam nic waznego do powiedzenia. A ludzie odbieraja to czesto jako niechec do koegzystencji.
      A przez small talk nie chodze na imprezy firmowe, bo to tam danie glówne. (Nastepna ósmego wrzesnia!!!!! Obmyslam plany, jak sie wywinac!)

      Usuń
    5. Impreza firmowa brzmi jak przedsionek piekła. Niby diabeł powinien ogarniać te klimaty... :D

      Usuń
    6. Yhhhh.... a jednak ni hu-hu nie ogarnia ;) Podkula ogon i ucieka.

      Usuń
  3. U mnie też przyszedł ten moment, z gaduły pozostały tylko jakieś mgliste opowieści. Kisses milczko miła :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie same filozofy się z nas porobiły. Nic tylko rozmyslamy nad światem. Kiss ju bak

      Usuń
  4. Nie uwierzysz, ale odzywam się wyłącznie wtedy, kiedy mam coś do powiedzenia. Niektórzy tak mają, innym robi się tak z wiekiem. U mnie prosto - urodziłam się jako staruszka.
    Trzymasz pion, to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A obrażają się o to na Ciebie? Bo na mnie tak.

      Usuń
    2. Hmm. Zastanawiam się. Nie, chyba nie, znają mnie. Chyba jest tak, że to ja zaczynam się czuć głupio i nieswojo.

      Usuń