30 grudnia 2017

Powody

Nasz mały świń znów chory. A na zewnątrz mróz. Świnia zawinięta w koc i wciśnięta pod kurtkę marznie po drodze. Po powrocie najbardziej zimne są uszy. 
Duża, ciepła świnia przyszła do małej i zaczęła ją lizać po tych zimnych uszolach. Przytulili się i śpią razem w sianie. 

Myślę, że właśnie dlatego dużo łatwiej mi nawiązać relację ze zwierzętami.

8 komentarzy:

  1. Nie zdrowieje... dobre myśli i ciepłe posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę zdrowieje, ale ma pod górkę. Pomagamy mu wleźć.

      Usuń
    2. Jest poprawa, ale jeszcze dużo leczenia przed taką małą świnią. Coś mu się ciało nie trafiło...

      Usuń
  2. Nasz świnek dostał w prezencie wiecheć zboża. Oszalał. Przeciskał się między źdźbłami szeleszcząc jak Scarlet O'Hara swoją spódnicą!

    W tym kontekście życzyć komuś świńskich relacji byłoby jak najbardziej zasadne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiemy o czym mowa! My robimy górkę siana i obserwujemy świńskie górnictwo.

      Usuń
  3. Lizanie uszu zawsze podkręca relacje!
    Wirtualnie trącam nosem, by nie rzec ryjem :) Zdrówka i pogody, zawsze ciepłych uszu i serca ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za dobre słowo. Pojęcia nie mam co ma skorpion z przodu - ja kojarzę tylko tył :D Niech będzie, że to ryj :p

      Usuń