10 marca 2018

Out of order

Właśnie odkryłam, że do listy pt. lis nie lubi należy dopisać jeszcze jeden punkt. Lis szalenie nie lubi, gdy ktoś dla niego bardzo ważny znika na całe lata, a potem powraca z uśmiechem i chce, by było jak dawniej.
Opcja niedostępna.
A jak to jest u Was?

7 komentarzy:

  1. DO niedawna wydawało mi się, że u mnie też ta opcja nie jest dostępna, okazało się jednak, że się myliłem. Po dwudziestu latach nie widzenia się i bardzo sporadycznego słyszenia, spotkałem się z moją psiapsiółą, na stałe mieszkającą w UK i stała się rzecz dziwna, bo już po kilku słowach zrobiło się tak, jakby tej wielkiej czasowej odległości w ogóle nie było, jakbyśmy widzieli się dzień wcześniej, a nie 20 lat. Dziwne.

    OdpowiedzUsuń
  2. To zależy od wielu czynników. Nie potrafię kategorycznie powiedzieć, opcja niedostępna. Chociaż widzę, że unikam ludzi, którzy chcą do mnie wrócić. Uściski

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie dostępna. Nawet pożądana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że sporo zależy od tego, w jaki sposób ten ktoś zniknął. Ale doświadczenia w tym temacie nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam jestem głupi, więc opcja dostępna, jeśli kogoś bardzo lubiłem/kochałem, to zawsze przyjmę z otwartymi ramionami, nawet jeśli ktoś skrzywdził...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to już zostało napisane wyżej - zależy od tego, w jaki sposób ktoś zniknął. Są osoby, z którymi kontakt mogłabym odnowić, ale są i takie, którym bym na to nie pozwoliła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli tylko ja jedna taka aspołeczna...

    OdpowiedzUsuń