Ten, kto będzie mi wystawiał nagrobek, napisze na nim, że nie spełniłam jego oczekiwań. Tak wielu ludzi mówi mi to wprost, bądź tylko sugeruje licząc na moją inteligencję.
Tylko skąd pomysł, że ja chcę spełniać ich oczekiwania?
Gdzie w Lisie bylby wtedy Lis wlasciwie? Chyba by nie bylo wcale... Rany, taki czlowiek przypominalby dzielo Frankensteina, tylko nie cialem, a stanem wewnetrznym!
Nic, mają mnie rozsypać z Mullaghmore do oceanu. Nie chcę obciążać ludzi z rodziny zajmowaniem się pomnikami, zajmować miejsce w ziemi. Chyba że będą już dostępne urny drzewa, to mnie posadzą i będę nawozem dla jakieś rośliny.
Właśnie Lisie, skąd u ludzi ten pomysł, że ktoś ma spełniać ich oczekiwania? Szczęśliwie od dłuższego już czasu, z pełną premedytacją daję odpór oczekiwaniom innych względem mnie, a zajmuję się tylko swoimi wlasnymi oczekiwaniami wobec samego siebie. Jak tylko ten plan wdrożyłem, od razu zrobiło się lepiej. I zdrowiej. Dla mnie. Wspieram.
Skąd pomysł to ja pojęcia nie mam. Ale ten mit się utrzymuje - że masz spełniać oczekiwania swoich rodziców, nauczycieli, przyjaciół, partnerów. W skrajnych wypadkach nawet bezosobowego społeczeństwa (coś w stylu miej współmałżonka i dzieci, jedz kotlety w niedzielę, a w wakacje stój w korku na zakopiance). Dzięki za całokształt.
I jeszcze koniecznie niech wydziabią w kamieniu „Pocałuj mnie w piszczel. Amen.” lekko zmieniając słowa klasyka. ;)
OdpowiedzUsuńNa przyjemność to sobie trzeba zapracować. Btw który klasyk pisał o piszczelach? :p
UsuńX. Twardowski
UsuńJakie to byłoby straszne, gdybyś spełniała oczekiwania wszystkich ludzi! :-)
OdpowiedzUsuńGdzie w Lisie bylby wtedy Lis wlasciwie? Chyba by nie bylo wcale...
UsuńRany, taki czlowiek przypominalby dzielo Frankensteina, tylko nie cialem, a stanem wewnetrznym!
Dokładnie! Nie byłoby Lisa w Lisie. A tak 100% cukru w cukrze!
UsuńO raju, ja nie będę miała nagrobka, by nikt nie musiał wspominać o tych niespełnionych oczekiwaniach.
OdpowiedzUsuńA co będziesz miała?
UsuńNic, mają mnie rozsypać z Mullaghmore do oceanu. Nie chcę obciążać ludzi z rodziny zajmowaniem się pomnikami, zajmować miejsce w ziemi. Chyba że będą już dostępne urny drzewa, to mnie posadzą i będę nawozem dla jakieś rośliny.
UsuńWłaśnie Lisie, skąd u ludzi ten pomysł, że ktoś ma spełniać ich oczekiwania? Szczęśliwie od dłuższego już czasu, z pełną premedytacją daję odpór oczekiwaniom innych względem mnie, a zajmuję się tylko swoimi wlasnymi oczekiwaniami wobec samego siebie. Jak tylko ten plan wdrożyłem, od razu zrobiło się lepiej. I zdrowiej. Dla mnie. Wspieram.
OdpowiedzUsuńSkąd pomysł to ja pojęcia nie mam. Ale ten mit się utrzymuje - że masz spełniać oczekiwania swoich rodziców, nauczycieli, przyjaciół, partnerów. W skrajnych wypadkach nawet bezosobowego społeczeństwa (coś w stylu miej współmałżonka i dzieci, jedz kotlety w niedzielę, a w wakacje stój w korku na zakopiance).
UsuńDzięki za całokształt.