28 lutego 2018

Kto zatrzymał Barloga*

Na moje narzekania związane z niemocą w stosunkach służbowych, kolega powiedział, że zawsze mnie w pracy postrzegał jak Gandalfa Szarego. Niby z boku, a jednak kręci akcję... A teraz w jego oczach jestem Biała. Zatrzymałam swojego Barloga (you shall not pass i te sprawy). 
Zamyśliłam się i przestałam narzekać. W końcu to komplement. 
A wy kim się czujecie w swojej pracy? Jesteście tym, kim chcieliście być? Ja się czasem czuję jak Bitzer (ten żółty pies z Baranka Shauna), ale jak już dostałam łatkę czarodzieja, to przecież nie będę się wypierać :D

*notka będzie całkowicie niezrozumiała dla tych, którzy nie zapoznali się z trylogią Tolkiena.

17 lutego 2018

1, 2, 3, dużo

Lis: Idę jutro do fryzjera.
Wiewiór: Kochanie, jak ty pięknie wyglądasz!
Lis: eee... ja jutro idę do fryzjera...
Wiewiór: Ale ja już ćwiczę!

Lis i Wiewiór są małżeństwem od 10 lat. Niby dużo, a jednak mało. Chciałabym dużo, dużo więcej.  

14 lutego 2018

Potęga prasy

Wiewiór ugiął się pod presją opinii publicznej i kupił foremkę w zajączki!
Pierwsze ciastki w weekend.


11 lutego 2018

Foremka w zajączki

Drodzy Mężowie, Chłopcy i Konkubenci, 
jeśli Wasza Partnerka jęczy w sklepie, żebyście jej kupili różową foremkę do ciastek w kształcie zajączków, to ja Wam dobrze radzę, kupcie jej tę foremkę! Te ciastka przecież dla Was będą. Nie bądźcie jak Wiewiór! Kupcie foremkę w zajączki!

04 lutego 2018

Uderz w stół

Notka napisana pod wpływem Caviardage oraz Skoprion PandeMonia

KAŻDY SIĘ WSTYDZI.
KAŻDY SIĘ WSTYDZI TRZECH RZECZY.
ŻE NIE JEST ŁADNY.
ŻE ZA MAŁO WIE.
I ŻE NIEWYSTARCZAJĄCO DOBRZE RADZI SOBIE W ŻYCIU.
KAŻDY.
Małgorzata Halber

Jeśli prawdą jest, że KAŻDY z nas ma te problemy, to jako cywilizacja leżymy. Bo nie tylko ŁADNY ma prawo do życia. Nie tylko ten, kto coś WIE, zasługuje na aprobatę. No i kto ma sądzić, czy DOBRZE SOBIE RADZIMY? My? Inni? Co lub kto ma być miarą naszej urody i sukcesu? Kolorowe gazetki pełne wyfotoszopowanych gąb i tyłków? Zdjęcia znajomych, którzy właśnie odwiedzili Tajlandię i machają do nas z grzbietu słonia? 

Banał? Pewnie, że banał. Ale konia z rzędem temu, kto nie spojrzy na siebie krytycznie oglądając się na takie obrazki. Pojęcia nie mam, czemu tak się dzieje.

Wiem za to, że każdy z nas zaczynał swoją drogę z innego miejsca - jedni mieli łatwiej na stracie, inni trudniej.  Dlatego tylko my sami wiemy, jak daleko zaszliśmy. Miarą sukcesu nie jest to, co inni o tym sądzą. A my zawsze polegniemy, jeśli zechcemy właśnie na innych opierać nasze skale.

W moim pojęciu sukces odnosi ten, kto umie się cieszyć tym, co ma. 
Piękny jest ten, kogo stać na uśmiech. 
Ale to jest moja skala. 
Wy szukajcie własnej.

03 lutego 2018

Me, myself and piggies

Dziś jest taki smog, że choć mieszkam w zapchanej dzielnicy, nie widzę ani żywej duszy.
Samochód czasem się pojawi, żeby za chwilę zniknąć.
Jesteśmy tylko ja, Wiewiór i świniaki.