Od jakiegoś czasu Wiewiórowi marzy się papuga. Najlepiej duża i dużo. Nie mamy na to warunków, by uszczęśliwić dużo papug, więc wybijam mu z głowy to marzenie. Rozmowy jednakże się toczą, a obie strony używają naprawdę poważnych argumentów.
Przykład:
Wiewiór - Taka papuga powtarzałaby to, co usłyszy w domu.
Lis - A po co nam papuga, która będzie powtarzać kurwa ja pierdolę?