Marzyłam o jednym tatuażu.
Mam jeden tatuaż.
Podziękowałam Panu Artyście i wychodzę.
Pan Artysta - Do zobaczenia!
Lis - Jakie do zobaczenia? Miał być jeden, jest jeden i koniec.
Pan Artysta mierzy mnie wzrokiem od góry do dołu - Wrócisz.
Zaczynam podejrzewać, że może miał rację...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz