23 czerwca 2019

Przygotowana

Czeka mnie trudny tydzień.
W ramach przygotowań zrobiłam sobie infantylnie różowy pedicure i zakupiłam różową butelkę z jednorożcem. Ktoś mógłby ją nazwać dziecinną. Dla mnie to srodze poważna, dorosła butelka. Będzie mi towarzyszyć w trudnych chwilach. Ja będę śmiertelnie poważna, więc coś musi mnie równoważyć.

12 komentarzy:

  1. Czy jednorożec jest w stopniu wystarczającym upudrowany brokatem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia, Lisie. Możesz iść w bój, jesteś bezpieczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Możesz mi to częściej powtarzać? :)

      Usuń
  3. Czasem to pedicure i butelka z jednorożcem to jedyne rzeczy, na które mamy wpływ. Tak więc stają się pewnego rodzaju deklaracją, amuletem i kotwicą jednocześnie. I przez to, że są jednymi z rzeczy, na które mamy wpływ, stają się tymi najbardziej, a w każdym razie, nie mniej istotnymi.

    Jesteś silna! Dasz radę temu tygodniu, w końcu masz różowy pedicure i różową butelkę z jednorożcem, więc musi być dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się Twoja konkluzja. Będę Cię cytować.

      Usuń
  4. Czy mogłabym pożyczyć odrobinkę mocy jednorożca i butelki? Czeka mnie bardzo ciężki tydzień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piję za Twój tydzień. To mocarna butelka, siła jednorożca jest z nami :D

      Usuń
  5. Różowa pedikura - jak ładnie. Trzymaj się Lisie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różowa to taka niemoja, bo ja bardziej ciemne kolory. To różowy wybryk :)

      Usuń
    2. Czasem dobrze jest się tak różowo wybrykać:)

      Usuń
    3. Jeśli Ciebie też dopadnie różowa faza, koniecznie daj znać

      Usuń