29 września 2019

Quality time

Przed drzwiami apteki siedział pies.
Usiadłam obok.
Pogadaliśmy, pociurchaliśmy się. Daliśmy sobie łapę i buzi.
Przyszedł sąsiad, zabrał psa i zostałam sama.
Przez te pięć minut śmiałam się więcej niż przez cały ostatni tydzień.

6 komentarzy:

  1. Lisu trzeba innego drapieżnika w domu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto go ukocha, jak ja po 10-12h w pracy?

      Usuń
    2. Bierz do pracy. Niech zanosi dobrą energię. Niech warczy na kogo trzeba warknąć. Niech liże dłonie tych, którym się należy :-)

      Usuń
    3. Ot widzisz, z Tobą bym się dogadała. Ale nie każdy jest Kaliną

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Z psem się zawsze wyczuję. Z kotem prawie nigdy. Z człowiekiem różnie bywa

      Usuń