02 lutego 2020

this is a man's world

Przeczytałam, że w Polsce w gry komputerowe gra 8 mln kobiet.
Z czego 44% ukrywa swoją płeć.
Powodem są chamskie zachowania ze strony graczy-mężczyzn.

Zatem nie jestem sama.

Od kiedy gram męskimi postaciami nikt nie próbował namówić mnie na seks za korzyści majątkowe, nikt nie chciał moich rozbieranych zdjęć, nikt nie mówił, że jestem głupia i na pewno brzydka, że gram jak baba. Jak za dobrze gram najwyżej ktoś mi zarzuci, że cheatuję.  Ale nie cheatuję. Wygrywanie w ten sposób nie byłoby przyjemne.

12 komentarzy:

  1. Nie zaliczam się do ośmiu milionów. Nie gram. Nie wiem, co znaczy cheatować.
    Jak to cudnie, że nie wszystkie musimy wszystko tak samo!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cheatowac znaczy oszukiwać. Np poprzez używanie nielegalnego oprogramowania. Tak w dużym skrócie.

      Usuń
    2. Ludzie używają nielegalnego oprogramowania, żeby wygrywać w gry, w które grają dla przyjemności?... To brzmi jak opis jakiejś choroby psychicznej. Oszukiwać? Dla przyjemności?

      Usuń
    3. Gry to nie tylko przyjemność. Czasem to wielkie pieniądze. Bywa, że rzadkie przedmioty z gier są sprzedawane za kasę w realu.

      Usuń
  2. Jak Kalina również nie gram i nie wiem co znaczy cheatować. Nie jestem również wojującą feministką, ale ten stereotypowy testosteronowy wirtualny świat, który jednak ma korzenie w realu napawa mnie obrzydzeniem.
    Ciekawe czy są mężczyźni, grający kobiecymi postaciami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się pod ostatnim pytaniem Psa.
      Bardzo ciekawe...

      Usuń
    2. Widziałam panów zakładających żeńskie postacie ze względu na ich wygląd - duże biusty, półnagie ciała itd. Ci jednak nie kryli swojej płci - gra facet, a postać to dziewczyna. Nie wiem natomiast, czy miałam przyjemność grać z mężczyzną udającym dziewczynę. Niby możliwe, ale chyba mało prawdopodobne.

      Usuń
  3. Dawno nie grałam, niech pomyślę... rany, z 12 lat :( ale ten czas leci. Męskie granie... tak mi przyszło do głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mężczyźni, którzy po prostu grają i nikogo nie obrażają też są. Możliwe nawet, że że stanowią większość. Jednak uwagę skupiają na sobie ci, którzy nie potrafią się bawić z innymi.

      Usuń
    2. To niesttey powszechne zjawisko, Seksizm to jakiś bląd genetyczny....

      Usuń
  4. Nie wiem skąd się to bierze, z jakiej genetycznej mutacji, że rzeczywiście u niektórych samców w internecie włącza się jakiś pierdolec (Pardon my French) i zachowują się jak jacyś odmóżdżeni troglodyci. Niektórzy nawet w realu tak mają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że to z wychowania. Moje pokolenie było wychowane w pobłażliwości dla chłopięcych agresywnych zachowań. Nikt nie karcił chłopców za strzelanie koleżankom że stanika, czy podwijanie sukienek. Zapłakanym dziewczynkom nauczyciele tłumaczyli, że chłopcy tacy są i trzeba to znosić. Z tych chłopców wyrośli mężczyźni.

      Usuń