o cholera jaki pogrom ! bardzo współczuję. Niestety teraz takie czasy, że nowotwory u zwierząt sieją się jak u ludzi.
Mnie nie na nowotwory ale inne choroby padły króliki i też było to dla mnie tak przykre, że już minęło z 8 lat a nadal nie przygarnęłam kolejnych zwierząt. Ale poniekąd dlatego, że to ich chorowanie i bieganie po lekarzach i aplikowanie leków trochę mnie wykończyło i finansowo i psychicznie.
o cholera jaki pogrom ! bardzo współczuję. Niestety teraz takie czasy, że nowotwory u zwierząt sieją się jak u ludzi.
OdpowiedzUsuńMnie nie na nowotwory ale inne choroby padły króliki i też było to dla mnie tak przykre, że już minęło z 8 lat a nadal nie przygarnęłam kolejnych zwierząt. Ale poniekąd dlatego, że to ich chorowanie i bieganie po lekarzach i aplikowanie leków trochę mnie wykończyło i finansowo i psychicznie.
Współczuję i ogromnie mi przykro z powodu utraty ukochanych zwierząt.
OdpowiedzUsuńWspółczuję
OdpowiedzUsuń