Moja koleżanka miksując krem do tortu (złożony z masła i proszku Mokate Cappuccino) chcąc sprawdzić, czy jest już wystarczająco Cappuccinowy, uniosła pracujący mikser przyozdabiając mnie i wszystko w zasięgu tym kremem, włożyła spokojnie palucha lewej dłoni do miski, nabrała kremu i włożyła do ust, po czym zarządziła: "Jeszcze proszku trzeba. Wal śmiało". Nasypałem hojną porcję telepiąc się ze śmiechu, a ona zupełnie nie zwracając na to uwagi miksowała dalej.
ale czy sensowne? chłopski rozum podpowiada mi, że łatwiej zjeść serek z talerzyka niż ze ściany.
OdpowiedzUsuńNie dyskutuję z logiką, tylko sprzątam jej skutki 😜
UsuńMoja koleżanka miksując krem do tortu (złożony z masła i proszku Mokate Cappuccino) chcąc sprawdzić, czy jest już wystarczająco Cappuccinowy, uniosła pracujący mikser przyozdabiając mnie i wszystko w zasięgu tym kremem, włożyła spokojnie palucha lewej dłoni do miski, nabrała kremu i włożyła do ust, po czym zarządziła: "Jeszcze proszku trzeba. Wal śmiało". Nasypałem hojną porcję telepiąc się ze śmiechu, a ona zupełnie nie zwracając na to uwagi miksowała dalej.
OdpowiedzUsuńLepszy smak daje kawa rozpuszczalna, nie trzeba walić na tony 😜 Za to zabawa również jest przednia!
Usuń