1. brak szkoleń w dziedzinie fizjologii i powstrzymywania jej zapędów skłania pracowników do korzystania papieru. 2. uprzednio zakupiony nie był ekologicznie czysty i w trosce o środowisko i zrównoważony...hmmm... rozwój należy wymienić. 3. brak rozwiązań długofalowych powoduje konieczność używania sprzętu jednorazowego, który jest nieodnawialny. 4. jak się gówno robi, to trzeba potem oczyścić pupkę. sklecisz coś - w końcu głupiego nie prosiliby o uzasadnienie zakupu. każdy tnie koszty.
Choć zdarzyło mi się mieć poryw survivalu z moim byłym narzeczonym policjantem 10 kg temu, to do tego etapu nigdy nie doszedłem. Wymiękłem po nocy w namiocie - pogryziony przez komary i mrówki zakończyłem eksperyment:)
A swoją drogą Lisie, może postrasz dział finansowy liśćmi łopianu i wietrzeniem zadków w okienkach tudzież lufcikach i związana z tym aktywność mediów. Niech to sobie przeliczą.
Finanse nie chcą tego dla siebie, tylko dla ewentualnej kontroli. Jesteśmy po kilku kontrolach (nawet NIK u nas był!) i wiem, że to, czego czepiają się kontrolerzy, przekracza wszelkie granice. W mojej szkole musieliśmy się np. tłumaczyć, dlaczego nie ma żadnego nauczyciela głuchego lub niedosłyszącego. Kontrola dotyczyła wtedy równego traktowania głuchych i niedosłyszących.
1. brak szkoleń w dziedzinie fizjologii i powstrzymywania jej zapędów skłania pracowników do korzystania papieru.
OdpowiedzUsuń2. uprzednio zakupiony nie był ekologicznie czysty i w trosce o środowisko i zrównoważony...hmmm... rozwój należy wymienić.
3. brak rozwiązań długofalowych powoduje konieczność używania sprzętu jednorazowego, który jest nieodnawialny.
4. jak się gówno robi, to trzeba potem oczyścić pupkę.
sklecisz coś - w końcu głupiego nie prosiliby o uzasadnienie zakupu. każdy tnie koszty.
W Twojej fabryce produkuje się wiedzą, która, jak sądzą niektórzy, jest jednym wielkim gó**em. Zatem uważam, że wystarczy krótko: "cele statutowe".
UsuńOko Kalina - zapiszę sobie Wasze teksty. Mogą się przydać.
Usuńnie ma w pracy bidetu to trzeba używać papieru. Proste. Kupcie bidet nie będzie potrzebna sraj taśma
OdpowiedzUsuńNiebezpieczne. Jak znam życie, ktoś do niego nasika...
Usuńjak bym się raczej obawiała klocka i to nie LEGO ... ehmmm
UsuńNo właśnie, w tyłkach się przewraca, żeby zaraz papier toaletowy kupować. Ludzie, opanujcie się.
OdpowiedzUsuńPan szanowny używa liścia łopianu i dupę na wiatr wystawia?
UsuńChoć zdarzyło mi się mieć poryw survivalu z moim byłym narzeczonym policjantem 10 kg temu, to do tego etapu nigdy nie doszedłem. Wymiękłem po nocy w namiocie - pogryziony przez komary i mrówki zakończyłem eksperyment:)
UsuńA swoją drogą Lisie, może postrasz dział finansowy liśćmi łopianu i wietrzeniem zadków w okienkach tudzież lufcikach i związana z tym aktywność mediów. Niech to sobie przeliczą.
OdpowiedzUsuńNie widzę tu możliwości innej odpowiedzi jak ta że ludzie srają. Od zarania czasu.
OdpowiedzUsuńGdyby to było takie oczywiste, to przecież finanse by o to nie pytały
UsuńFinanse nie chcą tego dla siebie, tylko dla ewentualnej kontroli. Jesteśmy po kilku kontrolach (nawet NIK u nas był!) i wiem, że to, czego czepiają się kontrolerzy, przekracza wszelkie granice. W mojej szkole musieliśmy się np. tłumaczyć, dlaczego nie ma żadnego nauczyciela głuchego lub niedosłyszącego. Kontrola dotyczyła wtedy równego traktowania głuchych i niedosłyszących.
UsuńKontrola nie wie jak się ma relacja dupy i papieru? Btw wiem co czym mowa jeśli chodzi o polskie formy audytu, ale z tym papierem to przegieli.
Usuń