nie jestem przeciwna imigracji i mam teraz 2 rodziny ukraińskie za sąsiadów, którzy uczciwie pracują są bardzo życzliwi. Ale pamiętam jak wiele lat temu moja ciotka mieszkająca w Niemczech narzekała, że kiedyś mogli zostawiać pod sklepami rowery nie przypięte do stojaków a w koszach na kierownicy zakupy. Nic nie ginęło wszystko było bezpieczne a potem na przestrzeni 10 lat napłynęła tam masa Turków i Polaków i zaczęły się kradzieże i już nie można było nic zostawić nigdzie bez opieki. Ciocia jak rozmawiała po polsku to sprzedawcy zaczęli za nią zerkać i pilnować w sklepach czy czegoś nie wynosi w kieszeniach bo tacy Polacy tam pozjeżdżali. Więc trochę poniekąd rozumiem obawy.
nie jestem przeciwna imigracji i mam teraz 2 rodziny ukraińskie za sąsiadów, którzy uczciwie pracują są bardzo życzliwi. Ale pamiętam jak wiele lat temu moja ciotka mieszkająca w Niemczech narzekała, że kiedyś mogli zostawiać pod sklepami rowery nie przypięte do stojaków a w koszach na kierownicy zakupy. Nic nie ginęło wszystko było bezpieczne a potem na przestrzeni 10 lat napłynęła tam masa Turków i Polaków i zaczęły się kradzieże i już nie można było nic zostawić nigdzie bez opieki. Ciocia jak rozmawiała po polsku to sprzedawcy zaczęli za nią zerkać i pilnować w sklepach czy czegoś nie wynosi w kieszeniach bo tacy Polacy tam pozjeżdżali. Więc trochę poniekąd rozumiem obawy.
OdpowiedzUsuńTurcy nie kradną. Polacy nie kradną. Ukraińcy nie kradną. Złodzieje kradną.
Usuń