mówią, że czas leczy. nie wierzę, bo we mnie smutek siedzi od 1992 roku... tak więc, no, trzeba się czepiać. każdego dnia na nowego. czegokolwiek, by nie zgotować innym takiego losu, choćby tyle...
u mnie to dopiero dwa miesiące. ale bardzo chcę wierzyć, że mój smutek odejdzie. bardzo chcę wierzyć, że twój smutek też odejdzie. za krótko się żyje, żeby ten czas poświęcać na przywiązanie do smutku. jeszcze nie wiem jak, ale pozbędę się tej rozpaczy.
mówią, że czas leczy. nie wierzę, bo we mnie smutek siedzi od 1992 roku... tak więc, no, trzeba się czepiać. każdego dnia na nowego. czegokolwiek, by nie zgotować innym takiego losu, choćby tyle...
OdpowiedzUsuńu mnie to dopiero dwa miesiące. ale bardzo chcę wierzyć, że mój smutek odejdzie. bardzo chcę wierzyć, że twój smutek też odejdzie. za krótko się żyje, żeby ten czas poświęcać na przywiązanie do smutku. jeszcze nie wiem jak, ale pozbędę się tej rozpaczy.
Usuń