Wiewiór grając w pokemony trafił głową w znak drogowy.
Wiewór.
Nie Lis.
Wiewór.
Zainteresowanemu nie stała się krzywda, lekko puknął, bo go ukochana w ostatniej chwili złapała za rękaw.
A to Lisu insynuowano niecnie, że w coś wlezie, jak tropi.
Wiewór.
Nie Lis.
Wiewór.
Zainteresowanemu nie stała się krzywda, lekko puknął, bo go ukochana w ostatniej chwili złapała za rękaw.
A to Lisu insynuowano niecnie, że w coś wlezie, jak tropi.
I pewnie Wiewiór insynuował? Dobrze, że nie odniósł obrażeń
OdpowiedzUsuńNie insynuował, ale śmiał się z insynuacji!
Usuń