Okoliczności:
1. Wiewiór chory. Bardzo.
2. Lisa fascynuje Mads Mikkelsen. W lisim pojęciu - ciacho.
Zdarzenie:
Śpię. Śnię piękny sen. Są tam smoki, średniowieczne klimaty, ja i piękny pan MM. Słowiem cud, miód i orzeszki. Aż tu nagle pośrodku tej bajki mówię "przepraszam Mads, mój mąż mnie potrzebuje, muszę się obudzić". Obudziłam się. Wiewiór gorzej się poczuł.
Wniosek:
Miłość chodzi naprawdę dziwnymi ścieżkami.
Wszyscy teraz trzemamy kciuki za Wiewióra, żeby wydobrzał. Mocno!
Trzymam mocno :)
OdpowiedzUsuńa Pana MM też lubuję
Dzięki. Trzymaj jeszcze.
UsuńDo wzdychania do pana MM jeszcze wrócę. Jak mi miłość mojego życia wróci ze szpitala.
ojej, trzymam mocniej :*
UsuńTrzymam, trzymam mocno.
OdpowiedzUsuńNie wiem, kim jest pan MM, ale wyraźnie ma gorsze stosunki z Morfeuszem niż Wiewiór.
Z dużym zaskoczeniem stwierdzam, że w moim matrixie Wiewiór jest Twoim synem. Zastanawiam się, czy to będzie nam bardzo przeszkadzało w utrzymaniu nici porozumienia, czy jednak muszę się przestawić, na to, że jest on pełnoletni... :-D :-D
Pan MM jest duńskim aktorem. Dość dobrym i dość charakterystycznym.
UsuńWiewiór jest starszy ode mnie, więc ni diabła nie idzie, żeby był moim synem. To mój mąż. Choć niektóre teksty ma jak dzieciak.
Dziękuję za trzymanie.
Oj, to się zmartwiłam:((, bo jak kobieta mówi, że mężczyzna bardzo chory to znaczy że bardzo. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia. Co zaś do ciacha, obejrzałam i ... to jakaś Maść Mysia, zero rudości, no nie wiem, ale o gustach wszak się nie dyskutuje, za to tych snowych smoków i tych średniowiecznych klimatów ciutkę zazdroszczę. To rzeczywiście niesamowite uczucie, by z tego wyjść dla ukochanego i nie czuć przy tym żalu i poświęcenia. Miłość... drogi niezbadane:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Każdemu ciacho wedle potrzeb.Jak masz własne, to się pochwal.
UsuńDzięki za dobre słowo, tego nigdy dość.
No to dość intymne chwalenie się, ale...
UsuńJak byłam dziewczynką to wiadomo Winnetou czyli Pierre Brice. Potem, (któreż to nie chciałaby być porwana przez czas wspaniałego pirata) czyli ciacho Burt Lancaster. Na a potem Święty i Bond czyli Roger Moore i oczywiście Sean Connery (jak wino, czym starszy tym lepszy). Potem jeszcze by się parę ciach znalazło, ale pozostał mi George Clooney. I jemu jak na razie jestem wierna. I wiesz Lisie o co chodzi, zwłaszcza jak zaliczasz szpital, zatem takiego wspaniałego doktora Wiewiórowi życzę i niech szybko wraca w domowe pielesze. Pozdrowienia ślę.
Szybkiego powrotu do zdrowia dla Wiewióra
OdpowiedzUsuńPrzekażę. Dzięki bardzo
UsuńZdrowia, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękujemy. To dla nas ważne, żeby otaczały nas dobre emocje.
UsuńAle gdyby i pan MM był chory...?
OdpowiedzUsuńPodobno pan MM żyje w szczęśliwym związku, więc podejrzewam, że jego żona się budzi, kiedy on jest chory.
Usuń