01 lipca 2019

Podróż za jeden...

A wtedy ona mi mówi:
- Jak będziesz jechać na zachód, wstąp do mnie na siku.

Różne propozycje mi już składano, ale takiej jeszcze nie. Myślałam, że z wiekiem dostaje się coraz mniej osobliwych ofert, ale widać mój czas jeszcze nie nadszedł, skoro takie zaproszenia dostaję.

12 komentarzy:

  1. Kiedyś jechałam służbowo samochodem na drugi koniec województwa. Przez pół drogi analizowałam stopień rozciągliwości mojego pęcherza, gdyż sytuacja stawała się nagląca, a nie miałam się gdzie zatrzymać.
    Dojechałam na miejsce, weszłam do budynku, stanęłam twarzą w twarz z osobą do której jechałam i usłyszałam:
    - Może ma pani ochotę skorzystać z toalety?
    Rzuciłam się we wskazaną stronę jak wiewiórka na orzeszka.
    I do dziś zastanawiam się, po czym można było poznać, że aż tak bardzo marzę o zwiedzeniu łazienki.
    I do dziś pamiętam, kim była osoba, która rozumiała wyższość fizjologii nad pracą zawodową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiem twierdzić, że to widać

      Usuń
    2. Widać od pasa w górę, czy od pasa w dół?

      Usuń
    3. Może być widoczne na obu końcach, albo tylko na jednym :D

      Usuń
    4. Ok. W tym momencie przestaję zadawać pytania. Myślę, że resztę mogę sobie doskonale dopowiedzieć ;-) :-)

      Usuń
  2. Ja tam zapraszam dystyngowanie, wpadnij po drodze na kawe :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisuję, bo nigdy nic nie wiadomo :) oraz dziękuję

      Usuń
  3. Na siku też fajnie, czasami po drodzenie ma gdzie, a tak masz już jedną miejscówkę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie czułabyś się nieswojo, gdyby gość zagaił "cześć, ja tylko na siku i już mnie nie ma"?

      Usuń
    2. Och, ja bym się nie czuła źle. Doskonale mogłabym zrozumieć.
      Nasi znajomi jeździli często do Warszawy z chorym dzieckiem i przez klika lat podczas każdego powrotu do domu dzwonili, że jadą do nas na obiad. Mieszkamy mniej więcej w 2/3 ich trasy. I tak było. Dostawali talerz zupy, kubek herbaty, robili siku i ruszali dalej. Bez zbędnych ceregieli. W tamtym czasie zdarzyło się, że wypadła nam szyba w drzwiach do toalety i oni trafili właśnie na tę okoliczność. Uznali, że wcale im to nie przeszkadza, bo już tyle razy u nas siusiali, że czują się w naszym kibelku bardzo komfortowo nawet bez szyby ;-)

      Usuń
    3. Widzę, że koleżanka doświadczona w te klocki. Mogę się zatem spokojnie oddać w ręce zawodowca :)

      Usuń