Czy w poczuciu Wiewióra to był komplement?
Chyba niespecjalnie. Jeśli ceni koty z owocami na głowie, to się tym nie chwalił
Teraz mi się przypomniało, że taka fryzura nazywała się kiedyś "na pieczarkę". Cofam więc tego grzyba.
Co się usłyszało, to się nie odusłyszy. Już mnie potargało, więc ani grzyb, ani melon. Ot zwykły szalony artysta
Czy w poczuciu Wiewióra to był komplement?
OdpowiedzUsuńChyba niespecjalnie. Jeśli ceni koty z owocami na głowie, to się tym nie chwalił
UsuńTeraz mi się przypomniało, że taka fryzura nazywała się kiedyś "na pieczarkę". Cofam więc tego grzyba.
OdpowiedzUsuńCo się usłyszało, to się nie odusłyszy. Już mnie potargało, więc ani grzyb, ani melon. Ot zwykły szalony artysta
Usuń