Tak myślę, po prostu jeszcze nie spotkałaś, albo nie straciłaś kogoś, kogo strata doprowadziła do łez, a zwierzęta, cóż są takie czasem bezradne, takie ufne i taka żałość ogarnia gdy odchodzą, czemu się dziwić, że wywołuje to płacz. Mam kotkę. Jest ze mną od kilkunastu lat. Pewnie z jej perspektywy to jest tak, ze ona ma mnie, ze ma 3 pokojowe mieszkanie, pozwala mi w nim mieszkać, spać w jej łóżku. Kiedy musiałam wyjechać na leczenie na 3 tygodnie, oddałam ją pod opiekę, pierwszy raz. Schudła, ale jej zadowolenie że jest w końcu u siebie i że ma mnie była... nie wiem jak to opisać. Przez pierwszy tydzień trzymała się mnie, spała wtulona. Teraz już jej ciut przeszło, i dobrze. Gdyby jej zabrakło w moim życiu..., nie wiem czy zdołałabym wypłakać ze swego wnętrza ten cały worek łez. Pozdrawiam
pewnie Holmes coś by wydedukował z Twoich zachowań. może wiarę, że ludzi jednak spotkasz po śmierci, więc żegnać ich łzami nie trzeba?
OdpowiedzUsuńNope. Zero wiary w zaświaty. Ateizm level expert.
UsuńTak myślę, po prostu jeszcze nie spotkałaś, albo nie straciłaś kogoś, kogo strata doprowadziła do łez, a zwierzęta, cóż są takie czasem bezradne, takie ufne i taka żałość ogarnia gdy odchodzą, czemu się dziwić, że wywołuje to płacz. Mam kotkę. Jest ze mną od kilkunastu lat. Pewnie z jej perspektywy to jest tak, ze ona ma mnie, ze ma 3 pokojowe mieszkanie, pozwala mi w nim mieszkać, spać w jej łóżku. Kiedy musiałam wyjechać na leczenie na 3 tygodnie, oddałam ją pod opiekę, pierwszy raz. Schudła, ale jej zadowolenie że jest w końcu u siebie i że ma mnie była... nie wiem jak to opisać. Przez pierwszy tydzień trzymała się mnie, spała wtulona. Teraz już jej ciut przeszło, i dobrze. Gdyby jej zabrakło w moim życiu..., nie wiem czy zdołałabym wypłakać ze swego wnętrza ten cały worek łez. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStraciłam już bardzo bliskich ludzi. Po prostu moja relacja ze zwierzętami jest inna. Zdrowiej szybko ze swoją kotą w objęciach
UsuńPrzykro mi z powodu Twojej straty :*
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń