14 stycznia 2024

Sprawa osobista

Noga mi się skróciła. Ta połamana. Niecały centymetr, ale jednak. To był mój centymetr nogi i domagam się zwrotu. Byłam do niego przywiązana!

13 komentarzy:

  1. brakujący centymetr to duży kłopot. ponoć różnica milimetrowa w wysokości schodów wystarcza, żeby się człowiek potykał. a tu cały centymetr. coś takiego potrafi rozchwiać kręgosłup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie rozchwiało emocje. Zobaczymy co będzie po rehabilitacji. Może noga trochę wróci.

      Usuń
  2. o w mordę teraz jesteś kuternogą :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam założyć opaskę na oko, dorwać papugę i butelkę rumu?

      Usuń
    2. tak zrób i potem idź z reklamacją :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. A wiesz, gdzie się składa zażalenia na długość kończyn?

      Usuń
    2. Jak znam życie, jest specjalny urząd z urzędnikami, pensjami, formularzami i komisją. I trzeba się tam umówić wcześniej na wizytę.

      Usuń
    3. I dodam jeszcze, że wymowa słów "kończyn" i "koniczyn" musi wzbudzać drgawki u obcokrajowców, uczących się polskiego. Już sobie wyobrażam te ich rozmowy z ortopedą o bólu koniczyn... ;-)

      Usuń
    4. Koniczyna też człowiek. Może cierpieć

      Usuń
    5. Koniczyna za to nie ma kończyn. A kończyna może mieć koniczynę. Niesprawiedliwe.

      Usuń