wtedy było by fajniej a śmieszniej na pewno :) same kapcie o takim fasonie nawet bez właściciela w środku przywołują uśmiech a gdy w kapciach jest ktoś kto zapomniał o obuwiu to sama rozumiesz ...
Kiedyś walizka mojego męża poleciała samolotem na antypody. Wracała naprawdę długo. Jak się poczuje potrzebę podróżowania, to nic nie powstrzyma... ;-)
Człowiek na co dzień nie myśli o tym, że jego garderoba ma jakieś potrzeby, marzenia, plany... I potem się okazuje, że marynarka dogadała się ze skarpetkami, żeby ruszyć w podróż życia i zobaczyć kangury :)
Masz siedmiomilowe buty czy po prostu zapomniałaś je spakować i pojechałaś w kapciach ?
OdpowiedzUsuńTropię zaginioną paczkę. Z jakiegoś powodu trafiła do Krakowa, ale szczegółów jeszcze nie znam :)
UsuńEeeee,,, a już myślałam, że będzie fajniej a to tylko kurier nawalił :) albo przewalił - Kraków - Warszawa dla nich jeden czort ?
UsuńTak, wiem, byłoby bardziej dramatycznie, gdybym drogę z Krakowa do Warszawy przebyła w kapciach. Najlepiej takich z futerkiem i uszami :D
Usuńwtedy było by fajniej a śmieszniej na pewno :) same kapcie o takim fasonie nawet bez właściciela w środku przywołują uśmiech a gdy w kapciach jest ktoś kto zapomniał o obuwiu to sama rozumiesz ...
UsuńRozumiem :D
UsuńMoja paczka kiedyś zawędrowała do UK, jak się zorientowali, że to nie ten adres, odesłali na właściwy, nie trać nadziei. Kisses
OdpowiedzUsuńNadzieja fajna sprawa, ale w tej sytuacji wolałabym buty. Przepraszam, że jestem banalna i prozaiczna ;p
Usuńnoooomm, moze one Cie tak zaczecaja, zebys to piekne miasto odwiedzila.
OdpowiedzUsuńMyślisz, że obuwie coś mi sugeruje? Hmm.. Swoją drogą, skoro plecak do mnie mówił, to czemu buty miałyby się powstrzymywać :)
Usuńoj, no wlasnie - mialo byc "zachecaja" oczywiscie, co ja tam naskrobalam...
UsuńKiedyś walizka mojego męża poleciała samolotem na antypody. Wracała naprawdę długo.
OdpowiedzUsuńJak się poczuje potrzebę podróżowania, to nic nie powstrzyma... ;-)
Człowiek na co dzień nie myśli o tym, że jego garderoba ma jakieś potrzeby, marzenia, plany... I potem się okazuje, że marynarka dogadała się ze skarpetkami, żeby ruszyć w podróż życia i zobaczyć kangury :)
Usuń