Zły ludź skrzywdził Królika.
Lis pociesza.
Królik w nerwach.
Lis: Na nerwy świetna jest melisa.
Królik: Eeee... na mnie nie działa.
Lis: Bo to trzeba dobrze używać. Wyobraź sobie garnek melisy. Bierzesz złego ludzia za łeb i przytrzymujesz w tym garnku. Wyobrażasz sobie tak długo, aż się uspokoisz.
Bardzo uspokajające:)
OdpowiedzUsuńNo mówię przecież! :)
Usuńmelisę to chyba i ja zacznę pić :P
OdpowiedzUsuńJak picie nie wystarczy, to już wiesz, co dalej :p
UsuńO, wspaniały sposób!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWyobraźnia to potęga:)
OdpowiedzUsuńKiedyś pisali, że byt kształtuje świadomość. Ja myślę, że to sprzężenie zwrotne. Świadmość jest zdolna do kształtowania bytu w niemniejszym stopniu.
UsuńTakkkk....do ostatniej bulki , do ostatniego bąbelka powietrza :) to się nazywa moc gara z melisą :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że koleżanka zna tę metodę.
Usuńtaaaaaa... marzę o bezkarności jej zastosowania
UsuńWyobrażać sobie możesz do woli! Wszystko inne to podżeganie do popełnienia przestępstwa!
UsuńMelisę można przedawkować?
OdpowiedzUsuńTeoretycznie wszystko można przedawkować. Jednak melisę chyba będzie trudno.
UsuńHeeej, dobrze Lis prawi, to musi zadzialac! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie wiem, czy ta entuzjastyczna opinia przekona Królika, ale możemy próbować
Usuń