Często łamię kij od mopa, odebrano mi w domu przywilej mycia podłóg, no wiesz... niech to robię niepsuje :*
Na tej zasadzie w naszym domu Wiewiór ma zakaz smażenia ryby...
Bo za bardzo mopowałaś Lisie. Też tak miałem - psułem kije od mopa i dewastowałem wiadra. Jak wyluzowałem, sprzęt moperski przestał się psuć:)
Nie da się sprzątać za bardzo ;p
To takie wiadro, co tam w nim coś wiruje i wyciska koafiurę mopa? Czy zwyczajne? Tak czy siak, marne te plastiki robią. Kiedyś to można było stanąć na odwróconym wiadrze i stepować.
Takie wiadro z odciskaniem mopa, ale bez wirowania. Siłowo. Chcę myśleć, że to ja taka silna, a nie wiadro takie gówniane
Nie jesteś stworzona do czynności przypodłogowych! ;-)
Dziękuję, że ktoś to wreszcie powiedział! :D
Te wiadra gówniane robią. :) Ja niedawno przestawiłam się na mop bez wiadra, z pojemniczkiem. Na razie cały. ;)
No dobra, nie sądziłam, że ten blog pójdzie w kierunku perfekcyjnej pani domu, ale zapytam: jesteś zadowolona?
Na razie tak. Nie rozwalił się. ;) I wygodny, bo nie trzeba się bać, że się wejdzie na wiadro i wyleje wodę. :) Mniej roboty przy nim jest.
you got the power, Lisie!!! :D
jeah bejbe!
Często łamię kij od mopa, odebrano mi w domu przywilej mycia podłóg, no wiesz... niech to robię niepsuje :*
OdpowiedzUsuńNa tej zasadzie w naszym domu Wiewiór ma zakaz smażenia ryby...
UsuńBo za bardzo mopowałaś Lisie. Też tak miałem - psułem kije od mopa i dewastowałem wiadra. Jak wyluzowałem, sprzęt moperski przestał się psuć:)
OdpowiedzUsuńNie da się sprzątać za bardzo ;p
UsuńTo takie wiadro, co tam w nim coś wiruje i wyciska koafiurę mopa? Czy zwyczajne? Tak czy siak, marne te plastiki robią. Kiedyś to można było stanąć na odwróconym wiadrze i stepować.
OdpowiedzUsuńTakie wiadro z odciskaniem mopa, ale bez wirowania. Siłowo. Chcę myśleć, że to ja taka silna, a nie wiadro takie gówniane
UsuńNie jesteś stworzona do czynności przypodłogowych! ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że ktoś to wreszcie powiedział! :D
UsuńTe wiadra gówniane robią. :) Ja niedawno przestawiłam się na mop bez wiadra, z pojemniczkiem. Na razie cały. ;)
OdpowiedzUsuńNo dobra, nie sądziłam, że ten blog pójdzie w kierunku perfekcyjnej pani domu, ale zapytam: jesteś zadowolona?
UsuńNa razie tak. Nie rozwalił się. ;) I wygodny, bo nie trzeba się bać, że się wejdzie na wiadro i wyleje wodę. :) Mniej roboty przy nim jest.
Usuńyou got the power, Lisie!!! :D
OdpowiedzUsuńjeah bejbe!
Usuń