20 grudnia 2018

Asany biurowe

Lubię jogę.
Praktykuję.
Do poziomu mistrzowskiego brakuje mi jeszcze tylko jakiś ... trzech lub czterech żyć.
Mimo to praktykuję.
Miałam dziś stresujący dzień w pracy.
Przez cały czas na macie obracałam w głowie trudne sytuacje zawodowe, zamiast wsłuchiwać się we własne ciało.
Pies z głową do góry - ale jeden dyrektor powiedział to,  pies z głową do dołu - a wtedy kierownik tamto, kij - czy powinnam była zabrać głos, pozycja dziecka - a może lepiej milczeć...

Ale nawet gówniana praktyka jogi jest lepsza od braku praktyki.

13 komentarzy:

  1. Nie lubie jogi, wiec nie praktykuje :)
    Fajne nazwy maja te asany!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko przy pozycji trupa mam pewne zastrzeżenia, reszta nazw ok :D

      Usuń
  2. Pewnie, ze lepsza. Przynajmniej z czlowieka wyjda te zle mysli, a tak to by siedzialy w srodku i gryzly.

    Ja sie tak przymierzam i przymierzam do zapisania sie gdzies, ale jeszcze mi sie "nie udalo". Znaczy raz nawet poszlam, ale sie okazalo ze tego studia juz tam nie my, sie przenioslo.
    Chcialabym troche fitnessu (bo potrzebuje) i pilates (bo lubie, cwiczylam kiedys 3 lata).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Ci się bardzo nie udaje iść, to możesz z jakimś filmem z yt poćwiczyć w domu. Gdybyś chciała, mogę polecić.

      Usuń
    2. Ależ Lisie, ja nawet nie zaliczę ile razy zaczynałam :) Ale po tygodniu czy dwóch zapał maleje aż w końcu zanika zupełnie. A jak jestem w grupie to mam motywację, wiesz, takie szablonowe "Co, jak one dają radę, to ja niby nie dam?!" I wtedy leci :)

      Usuń
    3. U mnie jest zupełnie odwrotnie - jak trafię na grupę lepszą ode mnie to się dołuję i tracę zapał. A w domu, sama, dzień po dniu widzę malutkie postępy i to mnie napędza.

      Usuń
  3. Podziwiam, mnie się nawet joga podoba, jak patrzę na ćwiczących ludzi, mogłabym im porobić fajne portrety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mi! Podejrzewam, że robię głupie miny w trakcie

      Usuń
    2. o te miny przecież się rozchodzi :*

      Usuń
    3. Zawodowcy mają pokerowe twarze. To też forma sztuki :D

      Usuń
    4. To niemożliwe kochana, mięśnie pracują, już się przyglądałam zawodowcom :P

      Usuń
    5. Moi nauczyciele przeważnie mieli twarze jak z kamienia w trakcie ćwiczeń. Też się temu dziwiłam

      Usuń
    6. Jeszcze bardziej interesujące :)

      Usuń