Zaczęłam nowy rok grypą żołądkową. Powoli dochodzę do siebie, aż tu spada mi na głowę wywietrznik. Mam teraz dziurę w ścianie, tynk na podłodze i potrzebę zakupienia nowej lampy, bo zasłaniając głowę i monitor, nie obroniłam lampy.
Aż się boję pytać, co mi przyniesie jutro.
Potrafisz sobie zorganizować rozrywki...! Uff, w pierwszej chwili myślałam, że dziurę w głowie. Jutro przyniesie Ci nową lampę, nowy wywietrznik i zaklejenie dziury - tego się trzymajmy.
OdpowiedzUsuńŚmiem twierdzić, że to rozrywki znajdują mnie.
UsuńTiaaa, w sumie skądś to znam. A im bardziej starasz się unikać, tym większe prawdopodobieństwo, że będą nachodzić Cię stadami.
UsuńAle takie stado jak juz sie przetoczy, to pózniej dluzszy czas jest spokój. Wiec oby to bylo male stado, i szybkie :)
UsuńOjej...!
OdpowiedzUsuńJa sobie tylko dzisiaj sparzyłam wrzątkiem stopę - postanowiłam bowiem odlać ziemniaki. Nie wiem, czy uda mi się włożyć but.
Jeśli zmiana ma więcej niż kilka cm to nie pchaj w but, tylko pogotowie wezwij!
Usuńtak trzy na trzy mniej więcej. Bąbel. trzymam w zimnym.
UsuńZdobądź Argosulfam. Niestety na receptę ale jedyny na oparzenia. Nie będzie bolało i przyspieszy gojenie.
UsuńDzięki!
UsuńI nie przesadzaj z zimnym, bo oparzenia wbrew pozorom można łatwo odmrozić. Trzeba przerwy robić w okładach z lodu.
UsuńWiem. Oraz odwrotnie - kiedyś pamiętam, jak poparzyłam sobie na gorącym kaloryferze przemrożone stopy - chciałam je rozgrzać.
UsuńJakże straszne musiały być objawy grypy żołądkowej, że aż wypadł wywietrznik ze ściany? ;-)
OdpowiedzUsuńNIe śmiem doszukiwać się związku przyczynowo skutkowego
UsuńOk. Ok. Naturalnie. ;-)
Usuńno przykre, że nastąpił atak na Twoją osobę... wyzdrowiej, to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńMoja osoba sobie poradzi :D Zaprawiona w bojach jest
UsuńPrzytulam :*
Usuń