29 września 2019

Quality time

Przed drzwiami apteki siedział pies.
Usiadłam obok.
Pogadaliśmy, pociurchaliśmy się. Daliśmy sobie łapę i buzi.
Przyszedł sąsiad, zabrał psa i zostałam sama.
Przez te pięć minut śmiałam się więcej niż przez cały ostatni tydzień.

28 września 2019

Out of touch

Czasem mi się zdarza, że znajduję tekst, wiersz, czy piosenkę, które ktoś zupełnie obcy, odległy o tysiące kilometrów, napisał właśnie o mnie. Właśnie do mnie.
Dziś jestem Out of touch.

A Wy? Jaką piosenką dziś jesteście?

27 września 2019

Nie, nie, nie.

Byłam dziś bardzo dzielna.
Nie lubię być dzielna.
Gdybym nie była dzielna, pewnie też bym nie lubiła.

23 września 2019

Widać/ nie widać

Podobno dziś jest dzień Widzialności Osób Biseksualnych. Widać mnie? Właściwie to nie do końca jestem pewna, czy chcę być widoczna. Niewielu osobom o tym mówiłam, a mimo to się nasłuchałam. Że to wygodne. Że to rozwiązłość. Że to nienaturalne. Że mogę udawać. Że to tylko zabawa. Oraz nieśmiertelne, a obrzydliwe "żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka raz chłopaczek".

A ja po prostu czuję, że moja miłość nie ma płci. Mogłabym pokochać kobietę. Mogłabym pokochać mężczyznę. Pokochałam Wiewióra, ale nie za jego płeć. Za szeroko pojętą wiewiórczość. Nie wybrałam męża dla akceptacji społecznej. Tylko z miłości. Chciałabym, by każdy tak mógł. Wybierać z miłości. Bez karzących spojrzeń społeczeństwa.

22 września 2019

Jesteś jedną, wielką d... dorosłą

Czasem wydaje mi się, że dorosłość polega na tym, że chcesz płakać i krzyczeć, ale wiesz, że to nic nie zmieni.
Więc milczysz.

21 września 2019

Robota dla kota

Koty mojej koleżanki jedzą sarninę z borówkami, koktajl z krewetek, indyka z warzywami i kacze serca. Zapytałam, czy ma wakat na stanowisku kota. Mogłabym się nauczyć miauczeć.

Z logiką do mnie nie podchodź

- Jestem martwa. Wszystko mnie boli - powiedział Lis po ciężkim dniu.
- Martwych nic nie boli - zauważył logiczny (do bólu) Wiewiór.
- Dla mnie natura robi wyjątek. Dla mnie i dla mojej babci. Obie po śmierci będziemy odczuwać, aby móc marudzić całemu światu.

15 września 2019

Refleksja o zdrowiu

Tłumaczę Kalinie, że trzeba dbać o zdrowie, bo lepszy żywy nauczyciel niż martwy. Tylko w przypadku profesora Binnsa to mogło nie mieć specjalnego znaczenia. Żywy czy martwy - uczył. Śmiem jednak podejrzewać, że wszyscy inni nauczyciele są lepsi jak są ciepli. 

Jak myślicie, czy Hogwart wypłacał nauczycielom pensję po zgonie? Niby Binns był duchem, ale wykonywał obowiązki... Polska szkoła nie wypłaci, więc zdrowiej, Kalino!

14 września 2019

Pierwsze prawo wiewiórcze

Niezależnie od rozmiaru sklepu obuwniczego, Wiewiór bez trudu wybierze w nim najbrzydszą parę butów męskich.
I zakupi tę parę.
I będzie nosił.
Jeszcze nie odkryłam, dlaczego tak się dzieje.

10 września 2019

Konstatacja

Wielu ludzi powiedziało mi dziś, że jestem za dobra.
Że nie powinnam się rozczulać.
Ani żałować.
Kogoś, kto nade mną nie ma litości.
A ja niczego nie byłam w życiu tak pewna, jak tego, że agresja rodzi się ze strachu i cierpienia.
Tylko nie wiem, ile jeszcze wytrzymam.

09 września 2019

Na literę R

Nie jestem w stanie przestać myśleć o słowach szefa partii rządzącej na temat rodziny (o tym, że
rodziną jest mężczyzna, kobieta i ich dzieci).
Nie będę wyliczać, kto został pominięty w prawie do korzystania ze słowa "rodzina", bo lista byłaby bardzo długa. Mnie zastanawia powód wygłoszenia tego zdania. Czemu miało służyć? Czy rodzina składająca się z mężczyzny, kobiety i ich dzieci poczuje się bardziej rodzinna, gdy odbierze komuś prawo do korzystania ze słowa na "r"? Kto ma się poczuć lepiej dzięki temu zdaniu? Bo kto poczuje się gorzej, to już wiemy. Jaka płynie korzyść z tych słów i dla kogo?

Sama nie mieszczę się w powyższej definicji rodziny. 
Nie pierwszy raz czuję się wykluczona. 
Mam doświadczenie. 
Dam radę. 
Ale komuś mogłoby być przykro. 
Zwłaszcza dziecku.


07 września 2019

Liśna asana

Opierając dziś nos o kolano doszłam do wniosku, że lubię jogę za to, że nie chodzi w niej o to, by być od kogoś lepszym. Tam chodzi o to, by być lepszą wersją siebie. Fajne.

05 września 2019

Sweter

SWETER Z ALPAKI zawołał do mnie szyld w sklepie.
- Nie wiedziałam, że alpaki noszą swetry... - zadumał się Lis.
- Najwidoczniej. Dwóch ludzi goni alpakę, jeden przytrzymuje, drugi ściąga jej sweter i w nogi. - wyjaśnił Wiewiór.